Nasz szabat lub dzień odpoczynku
Niektórzy mogą teraz zapytać: Czy w takim razie opowiadasz się za całkowitym lekceważeniem niedzieli, jak również żydowskiego szabatu? A jeśli nie, to czy nie uważasz za słuszniejsze, by dniem Pańskim nazywać szabat, a nie niedzielę?
Najpierw odpowiadamy na ostatnie pytanie, mówiąc: Niektórzy ludzie cenią jeden dzień bardziej niż inny, a drudzy przedkładają jedną nazwę ponad inną. Jeśli chodzi o nas, jedna nazwa sprawdzi się równie dobrze jak druga, a z czystym umysłem i sercem niedziela może zawierać tyleż samo piękna i mocy co dzień Pański albo jakikolwiek inny dzień o dowolnej nazwie. Pańskim dniem ze względu na jego wielkie dzieło restytucji jest w rzeczywistości siódmy dzień – siódmy tysiąc lat, Tysiąclecie właśnie otwierające się przed nami, a nie pierwszy dzień. Niedziela sugeruje pełnię światła i chwały od Słońca Sprawiedliwości, które będzie należeć do nowej i nigdy niekończącej się epoki po Tysiącleciu restytucji. Wskazuje to również na nową dyspensację i pełnię światła, na które Kościół Ewangelii, „malutkie stadko”, jest wyprowadzany już nawet teraz, wkraczając weń ponad naszą ciemnością najpierw, dzięki zmartwychwstaniu naszego Pana.
Odpowiadając na pierwsze pytanie, powiedzielibyśmy: Bardzo sympatyzujemy z ideą, aby jeden z siedmiu dni był oddzielony od ogólnej pracy i zajęć. Dobrze byłoby, żeby świat miał dzień na studiowanie albo wielkiej Bożej księgi natury spisanej na wzgórzach, dolinach i na niebie, albo, jeśli zechce, na dowiadywanie się u Jego dzieci i w Jego spisanym Słowie o Jego obecnych i przyszłych planach. Co do dzieci Bożych, to z pewnością stosowne jest, jeśli ten dowolnie obrany dzień będzie przez nie równie dobrze wykorzystany. Stwarza to szczególnie przychylny czas, by się wspólnie zgromadzić – bez względu na to, który dzień z siedmiu zostanie wybrany. Zapewne nie mamy zbyt wiele czasu i okazji do osobistego budowania się w prawdzie. Ale chociaż nie chcielibyśmy rozstawać się z tak sprzyjającą okazją, to życzylibyśmy sobie, aby wszyscy święci cieszyli się tym dniem jako łaską, a nie zachowywali go jako okazywanie posłuszeństwa żydowskiemu prawu. Wielu jest w „niewoli” tego prawa i nie korzysta z największego błogosławieństwa, z przywileju tego dnia, ponieważ cały czas towarzyszy im świadomość potępienia przez to prawo, skoro jasne jest, że nie spełniają jego surowych wymagań.
Jednakże, chociaż Bóg nie poddał nas Prawu, abyśmy zachowywali jakiś dzień, to prawo kraju, ustanowione przez świat, wiąże nas, gdyż musimy być „poddani władzom, które są”. Prawo świeckie jest wystarczająco liberalne, aby każdemu dobrze czyniącemu dać sposobność korzystania ze swego sumienia według własnych upodobań lub sposobu obchodzenia dnia. W tej, jak i w innych kwestiach Bóg nie nałożył na świat żadnego stałego prawa, tak jak na Żydów, ale pozwolił innym narodom na ustalenie ich praw zgodnie z ich najlepszym osądem. I, co dziwne, wszyscy skopiowali mniej więcej prawa żydowskie, jako dające największe nadzieje na zapewnienie im pokoju i dobrobytu. Kiedy Kościół („malutkie stadko”) zostanie wywyższony i otrzyma królestwo i panowanie pod całym niebem, z mocą egzekwowania jego praw i kierowania wszystkimi jego sprawami, wtedy cały świat, każdy naród zostanie poddany prawu, które przyniesie wspaniałe rezultaty pod zarządem wielkiego Prawodawcy, którego zapowiedział Mojżesz (Dzieje Ap. 3:22).
Jakże błogosławiony jest stan wszystkich w Chrystusie jako dojrzałych synów Bożych pod łaską, a nie sług czy dzieci pod jakimś prawem! (Jan 15:15; Rzym. 8:15; Gal 4:1‑6). Jakże błogosławiony jest dla nas prawdziwy odpoczynek w dokonanym dziele Chrystusa, którego nie mógł dać ani świat, ani Prawo i którego nam, którzy jesteśmy wolni, nie mogą też oni odebrać. Możemy odpoczywać (cieszyć się szabatem) bez względu na to, czy świat ma szabat, czy nie. Bez względu na to, czy jakikolwiek dzień, albo żaden, jest nakazany przez ludzkie prawo, nasz odpoczynek trwa. Trwa siedem dni w każdym tygodniu i dwadzieścia cztery godziny każdego dnia i nie jest przerywany pracą fizyczną ani nie jest uzależniony od fizycznej wygody. Jest to głęboki i trwały odpoczynek i może zostać złamany jedynie przez zwątpienie – przez odrzucenie podstawy, na której musi trwać – okupu.
Zion’s Watch Tower, wrzesień 1887, R-0975
Poprzednia strona | Następna strona |