Uczestnicy podróży
Generał William Preble Hall był oficerem armii amerykańskiej, jedną z bardziej prominentnych osobistości wojskowych w Stanach Zjednoczonych w czasach między wojną domową w Ameryce a I wojną światową. Urodził się 11 czerwca 1848 r. w Randolph Caunty w stanie Missouri. W 1868 r. ukończył Akademię Wojskową w West Point i zaczął się piąć po szczeblach kariery wojskowej. Walczył głównie na froncie zachodnim aż do wybuchu wojny amerykańsko-hiszpańskiej. Uczestniczył w licznych walkach z Indianami. W 1879 r., służąc w 5 Pułku Kawalerii, dowodził oddziałem zwiadowczym w czasie akcji przeciwko wrogim Indianom przy White River w Colorado. Spiesząc na ratunek kawalerzystom, sam został zaatakowany przez 35 wojowników. Podczas walki kilkakrotnie narażał życie, chcąc odciągnąć ogień od oblężonych, tak aby jego oddział mógł ich odnaleźć i wyratować. Za najwyższe męstwo okazane w walkach z Indianami został we wrześniu 1897 r. odznaczony Medalem Honoru.
Przy końcu dekady 1890-1900 awansował do stopnia podpułkownika, a po wybuchu wojny amerykańsko-hiszpańskiej stanął na czele biura sztabu generalnego w Departamencie Zatoki w Atlancie. W latach 1899‑1900 nadzorował operacje wojskowe w Puerto Rico. W 1901 został wysłany na Filipiny, aby tam dowodzić biurem sztabu generalnego. Przed 1903 r. pułkownik Hall wrócił do Waszyngtonu i został awansowany na zastępcę szefa sztabu generalnego.
W 1904 został generałem brygady. W tym samym roku, kiedy uczestniczył w targach światowych w St. Louis, zetknął się z broszurami Stowarzyszenia Watch Tower. Następnie zamówił „Boski Plan Wieków” i został przekonany przez poglądy br. Russella. Do 1905 r. nawiązał ścisłą współpracę ze Stowarzyszeniem. Czasopismo Watch Tower z sierpnia 1908 r. wymienia go wśród osób, które przyjęły zaproponowany przez pastora Russella „Ślub Panu”.
Jego znacząca i aktywna praca w Stowarzyszeniu Watch Tower sprawiła, że został wyznaczony na mówcę podczas ogólnokrajowej konwencji generalnej w 1911 r. Wtedy też zaczęto planować podróż dookoła świata.
Kiedy gen. Hall brał udział w tej wyprawie, jego zwierzchnik, generał Ainworth, przeszedł w stan spoczynku, tak więc Hall został mianowany na szefa sztabu generalnego armii amerykańskiej. Funkcję tę pełnił do czasu, kiedy sam przeszedł w stan spoczynku w czerwcu 1912 r.
Hall pochodził z liczącej się rodziny w stanie Missouri. Jego ojciec był szanowanym sędzią, a brat został później kongresmanem. Generał był wdowcem i w 1890 r. ożenił się powtórnie z córką senatora z Kentucky, Teresą Blackburn, która była niezwykle aktywna w kręgach towarzyskich w Waszyngtonie. Na ich ślubie byli obecni m.in. generał, admirał i sędzia Sądu Najwyższego.
Hall miał syna i córkę (oprócz córki, która zmarła w wieku 5 lat). Nie mamy informacji, jaki stosunek jego rodzina miała do Stowarzyszenia Watch Tower, ale gdyby był pozytywny, prawdopodobnie fakt ten zostałby w jakiś sposób odnotowany na kartach Watch Tower, tak jak to było w przypadku jego osoby.
Na emeryturze br. Hall wspierał pracę w Stowarzyszeniu, sygnując niektóre pisma i reklamy, także po śmierci Russella, swoim nazwiskiem: „Generał Brygady W. P. Hall, Armia Stanów Zjednoczonych”.
Podróżował – jako pielgrzym i sługa dla braci – po stanach Wirginia, Zachodnia Wirginia, Maryland i prawdopodobnie innych, aż do lat dwudziestych, dopóki pozwoliło mu na to zdrowie. Zmarł w 1927 r. i został pochowany z pełnymi honorami wojskowymi na cmentarzu w Arlington.
(na podst. www.findagrave.com, www.arlingtoncemetery.net, en.wikipedia.org)
Profesor Frederick Homer Robison urodził się 3 lutego 1885 r. w Greenwood, w stanie Indiana. W wieku około 14 lat uwierzył w Boga, przyłączając się do grupy Uczniów Chrystusa. W czasie studiów we Franklin College wykazał zdolności językowe, ucząc się greki nowotestamentowej. Będąc pilnym studentem i sumiennym poszukiwaczem prawdy, umiłował Słowo Boże i wkrótce wykroczył poza przeciętną, zmuszony szukać niezależnych możliwości działania. Na rok wyjechał do Kanady, gdzie uczył i równocześnie pracował w biurze imigracyjnym. Po powrocie w 1904 r. rozpoczął studia w Butler University w Indianapolis, a potem w Winona Technical Institute, na kierunku litografii (jedna z technik druku). Znajomość tego rzemiosła mogła być dla niego przydatna w pracy zarobkowej, ale także na polu misyjnym, ponieważ jego celem stało się niezależne głoszenie Ewangelii w Japonii.
W czasie rocznego szkolenia, jakie odbył w John Herrin Art Institute w Indianapolis, poczynił duże postępy w sztuce i szybko został zatrudniony jako artysta plakatowy w jednym z największych zakładów litograficznych w Stanach Zjednoczonych, w miejscowości Cleveland, w stanie Ohio, obejmując funkcję brygadzisty zespołu grafików. To w tym czasie kontynuował czytanie pism pastora Russella, którym zainteresował się już trochę w czasie swojego pobytu w Kanadzie. Rozwijał też znajomość języków obcych, ucząc się hiszpańskiego, francuskiego i niemieckiego. Zatrudnił zaprzyjaźnionego Japończyka z myślą o przetłumaczeniu dzieł Pastora na japoński – wciąż chciał rozwinąć zagraniczną działalność misyjną. Potem jednak porzucił ten zamiar, by stać się miejscowym misjonarzem jako kolporter pism br. Russella.
Po roku wysiłków na tym nowym polu przygotował się do pracy w sekretariacie i został zatrudniony jako osobisty sekretarz pastora Russella w siedzibie Watch Tower Bible and Tract Society, która mieściła się wówczas w Allegheny, w stanie Pensylwania. W 1909 roku ożenił się z s. Almetą Nation, lekarzem osteopatą. Rolę osobistego sekretarza pełnił do czasu, kiedy w 1909 r. przeniesiono biura Stowarzyszenia do Brooklynu. Wtedy br. Robison został sekretarzem odpowiedzialnym za zagraniczną pracę misyjną. Pełniąc tę funkcję, miał możliwość rozwijania umiejętności językowych – potrafił tłumaczyć w sumie z 23 języków, wygłaszał kazania po niemiecku, grecku i angielsku. W czasie weekendów objeżdżał Nowy Jork i okolice, przemawiając do prywatnych i publicznych zgromadzeń.
Brat Robison został wymieniony w testamencie pastora Russella jako jeden z pięciu redaktorów czasopisma Watch Tower.
Jako członek zarządu Watch Tower Society znalazł się 8 maja 1918 r. wśród ośmiu braci aresztowanych przez rząd USA i osadzonych w więzieniu federalnym w Atlancie z powodu fałszywego oskarżenia o nakłanianie obywateli do odmowy służby wojskowej w czasie, kiedy Stany Zjednoczone przystąpiły do I wojny światowej. Uwolniono ich za kaucją 26 marca 1919 r. Oskarżenie zostało całkowicie cofnięte 5 maja 1920.
Kiedy pojawiło się dosłowne tłumaczenie Biblii, tzw. Concordant Version, publikowane w częściach od 1914 r. przez Concordant Publishing Concern w Los Angeles, br. Robison został wydelegowany do nawiązania kontaktu z tym wydawnictwem. Efektem miało być specjalne wydanie dosłownego tłumaczenia Biblii na użytek Stowarzyszenia Watch Tower, bez jakichkolwiek adnotacji i komentarzy. Profesor bardzo zaangażował się w prace nad tą publikacją, wykazując osobiste zainteresowanie także inną literaturą rozpowszechnianą przez Concordant Publishing Concern. Pierwsza część dzieła została wydrukowana dla Stowarzyszenia w 1920 r., ale jej rozprowadzanie wstrzymał J. F. Rutherford, popadając w konflikt z wydawcami.
Funkcję członka komitetu redakcyjnego br. Robison piastował do wiosny 1922 r., kiedy to zrezygnował i wyjechał do Waszyngtonu, D.C., by objąć świecką posadę artysty grafika w departamencie sztuki gazety The Washington Post. Potem pracował dla rządu, a następnie został dyrektorem Amerykańskiego Stowarzyszenia Samochodowego z siedzibą w Waszyngtonie, D.C.
W Waszyngtonie br. Robison prowadził niezależne badania biblijne, sponsorowane przez kilkoro z jego przyjaciół. Współpracował także z wydziałem Columbia Bible Training School, prowadząc studia na temat życia i Listów św. Pawła, do chwili, kiedy był zmuszony powrócić do Nowego Jorku w poszukiwaniu pracy w czasie kryzysu ekonomicznego w r. 1931. Tam znalazł zatrudnienie w Commercial Art Service, ale obarczony nadmiarem pracy, w 1932 r. zachorował na zapalenie płuc i po kilku dniach zmarł.
Został pochowany w rodzinnej miejscowości Greenwood.
(na podst. www.concordant.org)
John T. D. Pyles z Waszyngtonu, D.C. był właścicielem jednej z największych sieci sklepów spożywczych w kraju. Interes został założony przez jego ojca w 1857 r. i, jak czytamy w The Washington Post z 28 listopada 1909 r., „okazał się znaczącym sukcesem od samego początku. (…) po krótkim czasie powstał następny sklep. Niedługo potem dodano trzeci i czwarty, i tak dalej, aż do teraz, kiedy firma, posiadając czternaście sklepów, może być wymieniana wśród najlepszych detalicznych koncernów spożywczych na wschodzie kraju”. Dzięki możliwości hurtowego zaopatrzenia sklepy mogły sprzedawać towary najwyższej jakości po minimalnej cenie, stosując równocześnie zasadę zwrotu pieniędzy, jeśli z jakiejś przyczyny klient byłby niezadowolony z zakupu.
Gazeta The Evening Star z 20 grudnia 1898 r. pisze, że J. T. D. Pyles „zawdzięcza swój sukces odwadze, energii i właściwej ocenie” oraz że „wierzy w sprzedawanie klientowi towarów z możliwie najmniejszą marżą”.
Br. J. T. D. Pyles znał dobrze pastora Russella przez 20 lat, przyjmował go wielokrotnie w swoim domu, sam również bywał gościem w domu Pastora. Zmarł w 1943 r.
Ernest Wilson V. Kuehn, kupiec z Toledo, był właścicielem spółki nasiennej i czołowym ekspertem w kraju w dziedzinie koniczyny. Przez lata wspierał misje chrześcijańskie – i to po części z tego względu, jak i dlatego, że potrzebne było spojrzenie z punktu widzenia zapalonego biznesmena, został wybrany jako członek komitetu podróży dookoła świata. Jak sam wspomina w przemowie, jaką wygłosił w czasie podróży, był chrześcijaninem od młodości, synem chrześcijańskich rodziców, miał zawsze szacunek dla Biblii. Jak sam przyznał po śmierci pastora Russella, znał go przez 27 lat, a przez ostatnich kilka lat szczególnie blisko, dobrze go rozumiejąc oraz okazując mu miłość i szacunek za chrześcijańskie cechy charakteru [R-6011, 1916]. Jego liczna rodzina była również związana z ruchem Watch Tower.
Oto fragment tego, co br. Kuehn powiedział na sympozjum podsumowującym podróż dookoła świata z br. Russellem:
„Jeśli w moim umyśle była kiedykolwiek jakaś wątpliwość co do tego, czy ta wyprawa dookoła świata jest zrządzeniem Pańskim, to już dawno została ona rozwiana. Kiedy po raz pierwszy przedstawiono mi pomysł zaproszenia do udziału w tej podróży, sprawy w domu wydawały się nie sprzyjać temu, żebym pojechał. Powierzyłem to Panu w modlitwie, prosząc Go, abym rozpoznał, czy ta podróż jest Jego wolą i czy ja mam być częścią tej grupy. Stopniowo sprawy w interesach i gdzie indziej zaczęły się same kształtować, tak że droga się otworzyła. (…) I mając przed oczami całą wyprawę, jestem całkowicie przekonany, że była ona zrządzeniem Pańskim (…), co więcej, społeczność z miejscową ludnością, która okazała taką dziecięcą wiarę, była wzmocnieniem dla mojej wiary” [CR 281‑282].
Robert B. Maxwell był znaczącym obywatelem Mansfield w stanie Ohio. Urodził się 17 kwietnia 1840 r. w Hollytown, w Szkocji. Do Ameryki przybył w roku 1855. Do 1873 r. mieszkał w Nowym Jorku, potem przeniósł się do Mansfield. Tam, wspólnie ze swoim starszym o 6 lat bratem, Johnem C., założył sklep z towarami tekstylnymi, pod nazwą R. B. Maxwell & Company, który mieścił się w dużym 3-kondygnacyjnym budynku i stał się jednym z wiodących przedsiębiorstw w tym mieście. Sklep oferował szeroki wybór towarów wysokiej jakości i z powodzeniem konkurował z innymi tego typu magazynami w okolicy. Robert B. Maxwell zarządzał firmą także po śmierci swojego brata w 1892 r. W historycznym dziele z 1880 roku, opisującym m.in. dzieje miejscowości Mansfield, możemy przeczytać o nim: „…jest uczciwy i prostolinijny we wszystkich swoich transakcjach, zawsze zyskuje sobie zaufanie i szacunek wszystkich, z którymi się styka” (Albert Adams Graham, History of Richland County, Ohio. A. A. Graham & Co., Mansfield, Ohio 1880). Maxwell był prawdopodobnie także dyrektorem banku oszczędnościowego w Richland, Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych w Mansfield oraz szpitala oferującego pomoc w nagłych przypadkach. Przez kilka lat był aktywnym działaczem Towarzystwa na rzecz Ochrony Zwierząt w Mansfield. (Informacje na podst. William A. Duff, Historical Publishing Company, History of North Central Ohio. Embracing Richland, Ashland, Wayne, Medina, Lorin, Huron and Knox Counties. Topeka-Indianapolis 1931)
Br. Maxwell zmarł zaledwie kilka tygodni po powrocie z podróży dookoła świata, jaką odbył z pastorem Russellem w 1912 roku.
Oprócz wzmianek w raporcie z tej podróży, nie znajdujemy na kartach Watch Tower żadnych dodatkowych informacji na temat jego działalności w społeczności braterskiej.
Oto fragment jego wystąpienia w czasie sympozjum poświęconego wyprawie z 1912 r.:
„Jestem wdzięczny naszemu niebiańskiemu Ojcu za te rzeczy, które zdarzyły mi się, aby wzmocnić moją wiarę w Jego Opatrzność i Jego łaskę. (…) Często myślałem o tym fragmencie Pisma, który mówi, że całe stworzenie wespół wzdycha i boleje, oczekując objawienia synów Bożych, i do tej pory zobaczyłem tylko małą część tego wzdychającego stworzenia; ale podczas tej podróży ujrzałem wiele rzeczy, które rozszerzyły moje współczucie względem ludzkości świata. Jak zdegradowany stał się człowiek zostawiony samemu sobie. Ludzkość nie jest w stanie podnieść wzdychającego stworzenia z obecnych kłopotów. To jest niemożliwe, i widzimy, że przy całej tej pracy, jaka jest wykonywana przez wielu misjonarzy o szlachetnych sercach, którzy pracują jak tylko mogą najlepiej, z tym światłem, jakie mają, osiągnęli oni bardzo niewiele, tak więc czekamy na Królestwo, które dokona tego, czego ludzkość nie jest w stanie zrobić” [CR 281].
Dr Leslie W. Jones, lekarz i chirurg z Chicago, był bardzo znaną postacią w środowisku badaczy Pisma Świętego w tamtych czasach. Towarzyszył pastorowi Russellowi w wielu jego podróżach. W 1909 r. zorganizował przejazd pociągiem dla zainteresowanych, którzy chcieli uczestniczyć w trasie konwencyjnej Pastora przez południowo-środkowe Stany Zjednoczone, do Los Angeles, Seattle, po Kanadę i z powrotem północną stroną na wschód Stanów. Podobna podróż kaznodziejska br. Russella wraz z grupą ok. 200 osób, koleją na zachód Stanów Zjednoczonych, odbyła się dzięki staraniom br. Jonesa w 1911 r., tym razem do Denver, Los Angeles, Victorii i Winnipeg (zob. Straż 3/11). W czasie wyprawy dookoła świata pisał listy do zboru w Chicago, relacjonując w nich dokładnie codzienne wydarzenia.
Publikował sprawozdania z konwencji: Souvenir Convention Reports (w l. 1905‑1916) oraz Pittsburgh Reunion Convention Souvenir Reports (1929‑1930). Tak wspominał tę pierwszą pracę na pogrzebie C. T. Russella: „Moja dziesięcioletnia praca nad Raportami Konwencyjnymi bardzo zbliżyła mnie do brata Russella i ogólnie do działalności Towarzystwa. Dobrze rozumieliśmy się w tej pracy. Intensywnie podróżowałem z nim wówczas jako jego sekretarz. Uczestniczyłem między innymi w 1912 r. w podróży dookoła świata, kiedy to przez niemal cztery miesiące byliśmy blisko siebie.” [R-6009]
W 1917 r. wydał książkę „Co pastor Russell powiedział. Jego odpowiedzi na setki pytań” (popularnie „Książka Pytań”), a w 1919 „Czego pastor Russell nauczał na temat przymierzy, pośrednika, okupu, ofiary za grzech, pojednania” (książka nie tłumaczona dotychczas na język polski). Te pozycje były potem wznawiane przez zbór badaczy w Chicago. W latach dwudziestych przestał współpracować z Towarzystwem na Brooklynie, ale pozostał w społeczności braterskiej jako starszy w niezależnym zborze badaczy Pisma Świętego w Chicago, aż do śmierci 26 listopada 1946 r.
George C. Driscoll z Dayton, w stanie Ohio, był osobą odpowiedzialną za publiczną promocję działalności oraz organizację podróży br. Russella.
W mowie, jaką wygłosił na pogrzebie Pastora, powiedział o sobie:
„Od lat pozostawałem w zażyłych stosunkach z naszym drogim Pastorem, jako jego publiczny przedstawiciel i zarazem przedstawiciel Towarzystwa. Moim specjalnym przywilejem było prowadzenie rozmów z redaktorami gazet w różnych krajach odnośnie publikowania jego kazań. Udzielałem również wywiadów redaktorom dzienników na całym świecie na temat jego osobistej pracy, jak również działalności drogich przyjaciół”. [R-6008]
Br. Driscoll towarzyszył Pastorowi m.in. w trasie po Europie w 1911, zawsze z wyprzedzeniem przygotowując jego przyjazd. Kilka tygodni przed wyprawą siedmioosobowego komitetu dookoła świata przebył tę samą drogę, aranżując noclegi i spotkania, wynajmując sale, w których Pastor wygłaszał potem kazania, i angażując przewodników.
Oto fragment wspomnień br. Jonesa na temat ich spotkania w Kolombo:
Poprzednia strona | Następna strona |