Po co umarł Jezus
Jezus umarł nie po to, byśmy mogli dobrowolnie grzeszyć, lecz aby uwolnić nas, ludzi, od potępienia i słabości, których staliśmy się uczestnikami bez udziału naszej woli na skutek – wprost lub pośrednio – upadku Adama. Ofiara Jezusa stała się odkupieniem za grzech Adamowy. To znaczy – za wszystkie grzechy, które swoje bezpośrednie źródło mają w słabości lub nieświadomości wynikającej z występku Adama. Wszystkie one zostały przykryte, i to całkowicie, drogocenną krwią Jezusa. Jeśli jednak raz zostaliśmy usprawiedliwieni i uwolnieni, uświęceni Jego krwią, a potem grzeszylibyśmy dobrowolnie, wtedy nie pozostawałaby już ofiara za grzechy. Inaczej mówiąc, kto w pełni skorzystał z dobrodziejstwa tej ofiary za grzechy, nie może już liczyć na możliwość ponownego odwołania się do krwi, którą świadomie uznał za „pospolitą”, czyli za coś zwyczajnego. Nie może liczyć na dalszą łaskawość ze strony Tego, którego dobrowolnie i świadomie podeptał (Hebr. 10:29).
Drodzy braterstwo, ani obecnie, ani w przyszłym wieku nie będzie nadziei dla takich, którzy po otrzymaniu oświecenia, po skosztowaniu dobrego Słowa Bożego oraz mocy przyszłego wieku dobrowolnie grzeszyliby, świadomie odrzucając Syna Bożego i Jego uświęcającą krew. Tacy, jak wierzymy, zasługują na drugą śmierć i nawet gdyby otrzymali tysiąc szans, nadal pozostaliby takimi samymi przeciwnikami Boga – zupełnie jak Szatan, który pomimo wszystkich dowodów Bożej dobroci i miłości, okazanych przez minione wieki, ciągle pozostaje przeciwnikiem.
Poprzednia strona | Następna strona |