Przyszedł poranek, także i noc
Kazanie Pastora Russella przygotowane do wygłoszenia w New York City Temple po powrocie z podróży po zachodnich Stanach Zjednoczonych, w trakcie której zakończył on swoje życie, odczytane w ramach nowojorskich uroczystości pogrzebowych, jakie odbywały się w zaplanowanym miejscu wygłoszenia wykładu.
NOC BYŁA DŁUGA – LICZNE BYŁY JEJ SMUTKI I ŁZY – OPROMIENIAŁY JĄ JEDYNIE BOSKIE OBIETNICE – W KOŃCU NADSZEDŁ PORANEK – CUDOWNE ŚWITANIE – DZIEŃ BĘDZIE JESZCZE WSPANIALSZY – ROZWAŻANIE WSZYSTKICH OTACZAJĄCYCH NAS DOWODÓW – KRÓTKA NOC UCISKU CORAZ BARDZIEJ WIDOCZNA – ZACZĘŁA SIĘ JUŻ W EUROPIE – PO NIEJ NASTĄPI CHWALEBNY ROZBŁYSK SŁOŃCA.
„Stróżu! co się stało w nocy? (...) Przyszedł poranek, także i noc” – Izaj. 21:11‑12.
Literatura światowa wykazuje, że inteligentny człowiek nie chce wierzyć w to, jakoby osiągnięty już został Boski cel stworzenia ziemi. Zgodnie z tym znajdujemy odniesienia do takich pojęć jak „poranek nowego dnia”, „złoty wiek” itp. Jednak w poszukiwaniu rzeczywistych pouczeń w tej sprawie nie sięgamy do pragnień ludzkiego serca, lecz do obietnic naszego Boga. Biblia w dobitny sposób stwierdza, że cały okres ludzkiej historii był do tej pory czasem nocy.
Prorok Dawid tłumaczy: „Z wieczora bywa płacz, ale z poranku wesele” (Psalm 30:6). W ten sposób otrzymujemy prorocze zapewnienie, że nastąpi poranek, którego chwała, jasność i błogosławieństwa w pełni zrekompensują wszelkie ponure cienie minionej nocy. Nasz werset tytułowy stanowi kolejne proroctwo w tym samym duchu. Poselstwo Pańskie głosi: „Przyszedł poranek”. Święty Paweł pisze, że aż do jego czasów świat znajdował się pod rządami grzechu i śmierci, a nie pod panowaniem sprawiedliwości i życia (Rzym. 5:21). Wskazuje także, że nadejdzie dzień Pański, który stopniowo, ukradkiem i znienacka zapanuje nad światem – „jako złodziej w nocy” (1 Tes. 5:1‑6).
Wszyscy apostołowie zapewniali nas, że nie jest to zamiarem Bożym, by panowanie grzechu i śmierci trwało na wieki. Nauczają oni, że zgodnie z Bożym zamierzeniem Mesjasz w wyznaczonym przez Ojca czasie ujmie wspaniałą władzę i panowanie Króla królów i Pana panów, obalając grzech i wszelką złą sprawę, podnosząc ludzkość z upadku i zapewniając Boże błogosławieństwo tam, gdzie przez sześć tysięcy lat panowało Jego przekleństwo. Pisarze biblijni wyjaśniają, że nie oznacza to zmiany Bożego zamierzenia. Zaplanował On to sobie jeszcze przed założeniem świata. I chociaż dozwolił na pojawienie się grzechu i zapanowanie śmierci, w doskonały sposób zapewnił też Odkupiciela, by umarł za nasze grzechy i ostatecznie stał się odnowicielem i życiodawcą dla Adama oraz jego potomstwa – wszystkich, którzy przyjmą życie wieczne na Bożych warunkach.
Apostołowie nauczają, że w trakcie owej nocy, począwszy od śmierci Jezusa, Bóg sprawuje szczególne dzieło wybierania spośród ludzkości specjalnej grupy ludzi, nielicznych świętych – „Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach” [Hebr. 12:23 BT]. Nie są oni wybierani z jednego tylko narodu czy jednej organizacji religijnej. Owo „malutkie stadko”, któremu Ojciec zapragnął udzielić królestwa (Łuk. 12:32), składa się ze wszystkich świętobliwych naśladowców Jezusa, którzy w ciągu Wieku Ewangelii kroczą Jego śladami po wąskiej drodze. Ich doświadczenia mają na celu uzdolnienie ich do zadania towarzyszenia ich Odkupicielowi w Jego Mesjańskim Królestwie. Ich próby, ich posłuszeństwo oraz cierpienia dla sprawiedliwości przyniosą im „przeogromną obfitość wiekuistej chwały” [2 Kor. 4:17 BT]. Cierpiąc z Mistrzem dla prawdy w obecnym życiu, przygotowują się do dzielenia z Nim chwały, czci i nieśmiertelności w życiu przyszłym w roli współdziedziców Jego Królestwa (Gal. 3:29; 2 Tym. 2:11‑12).
BLISKOŚĆ WSCHODU SŁOŃCA KRÓLESTWA
Nawet wśród ludu Bożego tylko nieliczni rozumieją dobitne nauczanie Jezusa, że wschodzące „słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach” [Mal. 3:20 NB], którego światło rozpocznie „nowy dzień”, będzie składało się z uwielbionego Kościoła Chrystusowego, przemienionego z natury ludzkiej do boskiej poprzez uczestnictwo w pierwszym zmartwychwstaniu. Nasz Pan Jezus stwierdza to w przypowieści o pszenicy i kąkolu. Oświadcza On, że przy końcu Wieku Ewangelii cała pszenica zostanie zgromadzona do niebiańskiego gumna i że „wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego” (Mat. 13:43). Nie powinniśmy jednak sądzić, żeby miało to oznaczać Kościół bez Odkupiciela, gdyż Jezus, jak pamiętamy, stanowi Głowę Kościoła, który jest Jego Ciałem (Efezj. 1:22‑23).
Jakże cudowne, jak piękne i wymowne są słowne obrazy Pisma Świętego. Nikt nie znał wspaniałego planu Bożego tak jak Pan. Nikt więc, poza Nim, nie potrafiłby podać takich obrazów opowiadających o rozwoju tego zamierzenia. W rozmaitych wyrażeniach i zwrotach językowych Biblia próbuje ukazać nam niewielki przebłysk chwalebnych okoliczności owego „dnia”. „Nowy dzień” i Królestwo będą stanowiły obiekt pragnień wszystkich ludzi. W dniu tym sprawiedliwi będą rozkwitać, a złoczyńcy pozbawieni będą dostępu do życia. W owym tysiącletnim dniu Mesjańskiego Królestwa Szatan będzie związany, „aby nie zwodził więcej narodów” (Obj. 20:2‑3). Skończy się era właścicieli ziemskich. „Nie będą budować tak, aby ktoś inny mieszkał, nie będą sadzić tak, aby ktoś inny korzystał z plonów”, lecz „długo używać będą tego, co uczynią ich ręce” (Izaj. 65:22 NB, BT).
„Ziemia także wyda urodzaj swój” (Psalm 67:7). Strumienie popłyną na pustyni. Rozraduje się miejsce suche. Cała ziemia stanie się jak ogród Eden. Jest ona bowiem Bożym podnóżkiem, jak sam oświadcza, że uczyni ją chwalebną. Nie ma ona być spalona literalnym ogniem, jak to niegdyś przypuszczaliśmy. Będzie trwała na wieki (Kazn. 1:4; Psalm 104:5). „Nie na próżno stworzył ją, na mieszkanie utworzył ją” (Izaj. 45:18, 66:1, 60:13, 35:1,7).
WSPANIAŁE PRZEBŁYSKI ŚWIATŁA
Najwspanialszą informacją, jaką Biblia przekazuje nam odnośnie owego nowego dnia, jest to, że doprowadzi on do wielkiego rozwoju wiedzy i oświecenia każdego stworzenia. Światło znajomości chwały Bożej napełni całą ziemię tak, „jako morze wodami napełnione jest” (Izaj. 11:9; Abak. 2:14). „I nie będzie więcej uczył żaden bliźniego swego i żaden brata swego, mówiąc: Poznajcie Pana; bo mię oni wszyscy poznają, od najmniejszego z nich aż do największego z nich, mówi Pan” (Jer. 31:34). Na koniec zaś wszelkie kolano skłoni się i każdy język wyzna chwałę Bożą (Filip. 2:11; Izaj. 45:23).
Jakże zachwycająca jest perspektywa, którą roztacza Biblia przed Kościołem oraz wszystkimi tymi spośród świata, którzy chcą praktykować swoją miarę wiary na tyle, by wierzyć! Wydaje się, że świat rzeczywiście dostrzega pewną miarę owych wielkich zbliżających się błogosławieństw. Jednak, czym one dokładnie są i w jaki sposób nadejdą, tego ludzkość nie wie, „ponieważ w mądrości Bożej świat nie poznał Boga przez mądrość” (1 Kor. 1:21). Mądrzy tego świata odrzucili Biblię i nie ufają jej, nie uznając jej za objawienie od Boga. W ten sposób mądrzy zostali pochwyceni w swej własnej chytrości (1 Kor. 3:19). Ich nadęta mądrość usidla ich i zaślepia na Boskie objawienie.
Tym niemniej niektórzy z naszych największych myślicieli – jak pan Edison i inni – nagle zaczynają dostrzegać, że przed światem otwiera się epoka najwspanialszych wynalazków i cudownej wiedzy, które przekształcą oblicze ziemi i jej mieszkańców. Współpracują oni z Biblią, ale w sposób nieświadomy, ponieważ w nią nie wierzą i nie znają charakteru jej poselstwa.
ŚWITANIE ROZPOCZĘŁO SIĘ W 1874 ROKU
Zakończmy jednak na teraz rozważania nad ciemnością nocy i jej płaczem. Obudźmy się i zauważmy fakt, że rozpoczęło się świtanie nowej epoki. W ciągu minionych czterdziestu dwóch lat cieszyliśmy się już niektórymi jej błogosławieństwami. Jednak pojawiają się one ukradkiem – „jako złodziej w nocy” – i dlatego tylko nieliczni rozpoznają ich znaczenie. Niektórzy, choć było ich niewielu, zwracali uwagę na fakt, że już począwszy od roku 1874 żyjemy w świcie Millennium.
Chronologia biblijna w dość wyraźny sposób naucza, że zakończyło się sześć tysięcy lat od stworzenia Adama – sześć wielkich tysiącletnich dni, o których wspomina św. Piotr: „Jeden dzień u Pana jest jako tysiąc lat” (2 Piotra 3:8). Obecnie rozpoczął się wielki siódmy dzień, który również będzie trwał tysiąc lat. Radowaliśmy się i radujemy się jego świtaniem. Ma to być wspaniały dzień! Cóż więc dziwnego w tym, że i jego świtanie jest niezwykłe.
Jest to dla niektórych zaskakujące, gdy słyszą, że minione czterdzieści dwa lata miały dla świata większe znaczenie pod względem rozwoju edukacji, wzrostu bogactwa, rozkwitu wszelkiego rodzaju wynalazków i udogodnień usprawniających pracę, poprawy bezpieczeństwa i ochrony ludzkiego życia, niż całe sześć tysięcy lat, które je poprzedzały – i to wielokrotnie większe. Świat wytworzył prawdopodobnie tysiąc razy więcej bogactw w ciągu owych czterdziestu dwóch lat niż w trakcie całego poprzedniego okresu sześciu tysięcy lat. Jednak zmiany te pojawiały się tak stopniowo, że tylko nieliczni je zauważają.
POWSZECHNE WYPEŁNIANIE SIĘ PROROCTW
Czterdzieści dwa lata wcześniej człowiek pracował od świtu do zmierzchu. Dzisiaj szybko zbliżamy się do ośmiogodzinnego dnia pracy. Czterdzieści dwa lata temu niemal cała praca na świecie wykonywana była w pocie czoła. Dzisiaj niemal wszystko robi się przy pomocy maszyn. Czterdzieści dwa lata temu maszyna do szycia dopiero osiągała swoją pełną użyteczność. Dzisiaj nie sposób byłoby się bez niej obyć. Podobnie jest z tysiącami innych udogodnień w gospodarstwie domowym. Dotyczy to w równym stopniu wszelkich instalacji sanitarnych i wodnych, a także usprawnień w rolnictwie. Mamy kosiarki, snopowiązarki, przenośniki, samochody, silniki spalinowe itd. itp. Wszystko to przynależy do minionych czterdziestu dwóch lat. Salomon w całej swej chwale nigdy nawet nie marzył o takich urządzeniach, którymi mogą się dzisiaj cieszyć nawet najbiedniejsi ludzie w Ameryce.
Wypełniają się proroctwa o tym, że wody wytrysną na suchych miejscach, a pustynia zakwitnie jak róża [Izaj. 35:6,1]. Nie dzieje się to w sposób cudowny, ale zgodny z Bożym porządkiem i na skutek rozwoju ludzkiej wiedzy. Drąży się studnie artezyjskie, przeprowadza kanały irygacyjne, i to nie tylko w zachodniej części Stanów Zjednoczonych i Kanady, ale także w dalekiej Mezopotamii. Wyniki tych prac są cudowne. Ziemie, które kiedyś nie były warte ogrodzenia, wyceniane są obecnie na 500 dolarów za akr. Rozwój nauki łączy się z działaniami rządowymi na rzecz upowszechnienia wiedzy wśród ludzi. Z funduszy publicznych analizowane są gleby w różnych miejscach, a rolnicy są szkoleni w zakresie znajomości nawozów, którymi można użyźnić ich pola tak, by przynosiły zadowalające plony.
Nie dziwi nas zatem, że w takich warunkach uzyskuje się 156 buszli zboża z akra, a 600 buszli ziemniaków, a i więcej nie jest też niczym niezwykłym. Czyż nie wypełniają się słowa Biblii? Kto może polemizować z faktami? Co one oznaczają? Odpowiadamy, że w pełni potwierdzają Boskie oświadczenie, które opisuje nasze dni: „Bo to wiele ich przebieży, a rozmnoży się umiejętność”, „ale mądrzy zrozumieją”, „a będzie czas uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być” (Dan. 12:4,10,1; Mat. 24:21).
WZROST NIEZADOWOLENIA NA CAŁYM ŚWIECIE
Znaleźliśmy się w czasie owego „poranku”, o którym pisze nasz tytułowy werset. Ach, cóż za chwalebny poranek! Jakże zmieniły się warunki życia ludzi od czasów naszych dziadów! Jak wielką wdzięczność powinien okazać świat! Hymny chwały winny wznosić się z ust wszystkich mieszkańców cywilizowanych krajów, a ich pomocne dłonie, udzielające choćby niektórych błogosławieństw, powinny wyciągać się w kierunku krajów pogańskich. Ale czy tak się dzieje? Czy ludzie są szczęśliwi i czy się radują? Czy doceniają nastanie nowego dnia? Czy cenią sobie dary Boskiej opatrzności?
Nie! Im większe błogosławieństwa spływają od Boga, tym większe jest niezadowolenie ludzkości. Wzrasta także niewiara. Kwestionowana jest nie tyko Biblia jako Boskie objawienie, ale w wielu wypadkach podawane jest w wątpliwość samo istnienie inteligentnego Stwórcy. Choć nastąpił wielki wzrost światowego bogactwa i pojawiają się szlachetne istoty, które używają swojej części w owym dobrobycie w sposób zasługujący na pochwałę, to jednak dominującym zjawiskiem jest powszechne działanie prawa samolubstwa. Wszelkie ustawy, które są wprowadzane w życie albo mogłyby zostać uchwalone, nie są w stanie powstrzymać współczesnych gigantycznych instytucji i korporacji przed wyzyskiwaniem szerokich mas w interesie wąskiej grupy.
Czy Bóg wiedział o tym wszystkim? Co On z tym zrobi? Czy sprowadzi błogosławieństwa Millennium, ryzykując, że ludzie przyjmą za rzecz oczywistą poznanie tajników natury w przekonaniu, że osiągnęli to siłami swej własnej mądrości i uporu, całkowicie zapominając o Bogu? Czy nie staną się jeszcze bardziej niezadowoleni? Czy Millennium niezadowolenia byłoby czymś korzystnym? Co Bóg z tym wszystkim uczyni?
CIEMNA NOC JUŻ NASTAJE
Według Biblii Bóg przewidział okoliczności, w jakich znaleźliśmy się w naszych czasach. W przytoczonym wersecie podany jest klucz do zrozumienia tej sytuacji, co dokładnie wyjaśnione jest w innych miejscach Pisma Świętego. Bóg mówi przez proroka, że nadchodzi ciemna noc. Po tym, jak do pewnego stopnia zaświta nowy poranek, pojawią się ciemne chmury burzowe, które całkowicie przesłonią słońce. Owa godzina ciemności opisywana jest w Proroctwie Daniela, a także przez naszego Pana jako czas „ucisku, jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody” [Dan. 12:1].
Osoby studiujące Biblię uważają, że ów czas wielkiego ucisku już się rozpoczyna poprzez rozwiązywanie wiatrów konfliktu w Europie. W świetle Pisma Świętego dostrzegają one, że skutkiem obecnej wojny będzie wielkie osłabienie narodów, rządów tego świata oraz wzrost świadomości i niezadowolenia wśród ludzi.
Kolejnym stadium ucisku będzie według Biblii „wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nigdy nie było, jako są ludzie na ziemi, trzęsienia ziemi tak wielkiego” (Obj. 16:18). Nie chodzi tu o literalne wstrząsy, ale symboliczne – o rewolucję. Następnym, trzecim etapem owej niedoli, najbardziej dotkliwym, będzie symboliczny ogień anarchii, który całkowicie zniszczy naszą obecną cywilizację. Wtedy to, w trakcie tego przerażającego czasu ucisku Mesjasz, wielki Król, ujmie swą wspaniałą władzę i będzie ją sprawował z takim skutkiem, że szalejące fale na morzu ludzkich namiętności zostaną uspokojone, ognie anarchii będą ugaszone i rozpocznie się panowanie sprawiedliwości i pokoju.
MESJASZ „UCZYNI WSZYSTKO NOWE”
Czy nie dostrzegamy mądrości w zamierzeniu wielkiego Stwórcy? Zdecydował On, że ludzkość ma się przekonać o własnej niemocy i o tym, że potrzebuje Boga oraz że istnieje taki Bóg i Jego chwalebne zamierzenie dla ludzkości, które objawił w swoim Słowie. Ach, nic dziwnego, że Biblia nazywa owo objawienie Pana głosem cichego łagodnego powiewu [1 Król. 19:12], zwracającym się do ludzkości za pośrednictwem Królestwa Mesjańskiego! Ach, nie dziwimy się, że Pan oznajmia, iż przywróci „narodom wargi czyste, aby wszyscy wzywali imienia Pana i służyli Mu jednomyślnie” [Sof. 3:9 BT].
Św. Piotr maluje przed naszymi oczyma żywy obraz nowego porządku rzeczy w Królestwie Mesjasza. Powiada on: „A on dzień Pański przyjdzie jako złodziej w nocy, w który niebiosa z wielkim trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone ogniem stopnieją, a ziemia i rzeczy, które są na niej, spalone będą. (...) Niebiosa gorejące rozpuszczą się i żywioły pałające stopnieją. Lecz nowych niebios i nowej ziemi według obietnicy jego oczekujemy, w których sprawiedliwość mieszka” – 2 Piotra 3:10,12‑13.
Nowymi niebiosami będzie uwielbiony Kościół składający się z Jezusa jako Głowy oraz Jego Oblubienicy – klasy wybranej ze świata w ciągu minionych osiemnastu stuleci. Nowa ziemia to nowy porządek społeczny pod kontrolą nowych niebios. Nie będzie żadnego łatania obecnych instytucji, które zostaną do czysta usunięte przez ogień Boskiego gniewu poprzedzający ustanowienie nowego porządku, jako że tylko to, co jest sprawiedliwe, słuszne, godne i prawdziwe zasługuje na Jego uznanie.
Radujemy się nadzieją tej chwalebnej przyszłości, nawet jeśli świat może się do niej dostać jedynie przez nieuniknione utrapienie czasu ucisku. Szczęśliwi są ci, których oczy i uszy zrozumienia zostały otwarte już teraz i którzy mają tak serdeczną więź z Panem, że może On im zawczasu udzielić niektórych bogactw swej łaski i zapewnić ich, że nadchodzący ucisk sprowadzi błogosławieństwa na całą ludzką rodzinę.
The Watch Tower, 1 grudnia 1916, R-6013
Poprzednia strona | Następna strona |