Czasopismo

Czy to twój Bóg?

Głupiec powiedział, że nie ma Boga,
Także sceptycy przytakują głową.
Bo nikt z parafian powiedzieć nie może,
Po co Bóg piekło ogniste utworzył.

Piekło ogniste i cierpień niedola,
Tam musi zdążać cały ludzki rodzaj;
To miejsce, którym Szatan osobiście włada,
A święci ze spokojem mu się przyglądają.

Miejsce, gdzie wściekłe słychać ludzi wrzaski,
Za wyjątkiem tych, co dostąpili łaski,
I których miłościwie Bóg obmyślił zbawić,
Nad płomieniem ognia bezpiecznie posadzić,

By mogli patrzeć z góry, radzi, uśmiechnięci,
Tam, gdzie ich bracia wielką boleścią są zdjęci.
Upadłych ludzi więzy, ciężkie utrapienia
Nie budzą w tych dobrych żadnego zmartwienia.

O wody kropelkę próżne słychać jęki,
Bo orszak wybrańców szydzi z ich udręki.
Tłum ciężko wzdychając swój los opłakuje;
„Za późno!” – wybranych garstka to kwituje.

Nad nimi ponure bóstwo laską rządzi,
W takim zamieszaniu Bóg tam ludzkość sądzi.
Czy to twój Bóg? My innego mamy Pana –
Jego wola na niebie i na ziemi będzie wykonana.

Człowiek, gdy się przypatrzy, co zobaczy w sobie?
Szlachetne stworzenie przez grzech oszpecone.
Lecz na tym, co dzisiaj zda się zrujnowane,
Wyrasta źdźbło obietnicy raz kiedyś zasianej.

I pośród tego dnia gęstej ciemności
Jak słaba lampka z odległości
Świeci, mrok nocy na wskroś przenikając,
Nikłe światełko wysyłając.

Z czasem olej z tej lampy, obietnica głosi,
Sprawi, że mrok nocy się całkiem rozproszy;
Choć jednak zniknie noc ciemności,
Lekcja zostanie dla ludzkości.

Z niej ludzie wszyscy będą już pamiętać,
Jak straszny grzech jest i straszne cierpienia,
I śmierć, za którą cenny zapłacono okup,
By wyrwać człowieka z mocy grobu.

Jest Bóg! – pokorni mówią – i ma plan,
W którym ujawnia nadchodzący dzień,
Kiedy sądy Jego wnet ukażą nam
Jaka przyczyna biad i skażeń jest.

Gdy Chrystus, któremu moc jest wielka dana,
Królem się stanie nieba, morza, ziemi,
Święci zasiądą razem z Nim na tronie,
By z Nim królować w każdym wnet regionie.

I dzierżąc sceptr w imieniu Jego,
Ogłoszą światu sławę Pana swego.
Moc Jego wszystkie obejmie krainy,
Więźniów grzechu za rękę pochwyci
I z upiornej grobowej doliny
Swoim ich tchnieniem przywróci.

W tym wieku chwalebnym panować będzie
Prawo tak jasne, zrozumiałe wszędzie,
Że każdy pozna, iż celem jego i Króla zamiarem
Jest prawa i porządku utrzymanie trwałe.

Gdy Boży plan misternie urobiony
Zostanie grzesznikom wtedy objawiony,
Prawem się duszy niezłomnej wnet stanie
W imieniu Jezusa żyć już nieprzerwanie.

Lecz ci, co prawo będą lżyć na ziemi,
Jak śmieci nędzne będą wyrzuceni.
I pozbawieni życia, pozbawieni tchnienia,
Ofiarą się staną wtórej śmierci – nieistnienia.

Gdy każda dusza, którą Jezus kupił,
Do swej doskonałości już powróci,
Będzie to początek wieku chwalebnego
Dla rodu ludzkiego od grzechu wolnego.

I żadne zło ludzkości nie zaszkodzi,
Bo powód ku niemu się więcej nie zrodzi.
Gdyż Bóg powiedział, a On nie kłamie,
Że za grzech duszy śmierć jest ukaraniem.

Dlatego do jeziora ognia piekielnego
Wrzuci On Szatana z całą złością jego.
Stamtąd nie może już być wybawienia,
Bo jest to po prostu stan unicestwienia.

Zaś orszak chwalebny z radością zaśpiewa:
Chwała i cześć Królowi z nieba,
Co plan swój wspaniały w pełni ziścił
Który przewyższa najwznioślejsze myśli!

Czy to twój Bóg? Ja mam takiego Pana –
Jego wola na niebie i na ziemi będzie wykonana.

J.P. Martin

„(...) ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim” (Izaj. 29:13).

Bóg JHWH

Staraj się zawsze być cierpliwy dla wad innych, bo ty sam też masz wady i słabości, które domagają się odwzajemnienia wyrozumiałości. Jeśli nie będziesz w stanie stać się tym, kim chciałbyś być, jak możesz oczekiwać od innych dostosowania się do twojej woli?

Kempis

Poprzednia strona Następna strona