Stulecie powstania PBI
(Pastoralnego Instytutu Biblijnego)
oraz wydania pierwszego numeru czasopisma „The Herald”
Doświadczenie i historia uczą, że ludy i rządy nigdy niczego nie nauczyły się z historii
i nigdy nie zachowały się tak, jakby to wynikało z pouczeń, które można było z niej zaczerpnąć.
Georg Wilhelm Friedrich Hegel (1770‑1831), niemiecki filozof; „Wykłady z filozofii dziejów” 1837 (wydawnictwo pośmiertne)
Równo sto lat temu, w grudniu 1918 roku, wydany został pierwszy numer czasopisma „The Herald”, które miało się okazać najdłużej publikowanym niezależnym periodykiem ruchu badaczy Pisma Świętego, wydawanym nieprzerwanie od tamtych czasów aż do naszych dni. Pojawienie się tego wydawnictwa poprzedzone zostało powołaniem do życia 23 listopada 1918 r. Pastoralnego Instytutu Biblijnego (ang. Pastoral Bible Institute, PBI) w reakcji na nieprawidłowe zarządzanie działalnością założonego przez C.T. Russella w 1881 r. Towarzystwa „Watch Tower” przez jego następcę.
Założycielami PBI byli członkowie rady dyrektorów Towarzystwa, którzy zostali ich zdaniem bezprawnie usunięci ze swoich stanowisk. W 1918 roku wierzyli jeszcze zapewne, że poprzez zdecydowany protest uda im się odwrócić proces niekorzystnych zmian w ruchu i przekonać do siebie większą część zwolenników teologii C.T. Russella. Jak miało się jednak okazać, ich działania skupiły jedynie nielicznych obrońców wolności i pierwotnej idei założyciela, podczas gdy większościowy nurt, sprawnie kierowany przez nowego prezesa, rozrósł się do rozmiarów, o których zapewne nawet nie marzyła grupka zapaleńców z Allegheny w 1881 roku.
PBI został zorganizowany na wzór pierwotnego Towarzystwa „Watch Tower” i w zasadzie był jedynie wydawnictwem i ośrodkiem ewangelizacyjnym, wokół którego mieli skupiać się podobnie usposobieni wierzący, łącząc się w niezależne zgromadzenia. Było w miarę oczywiste, że taka rozproszona struktura, pozbawiona wyrazistego przywództwa, nie zdoła nawiązać do działalności mocno rozkręconej organizacji skupiającej dziesiątki tysięcy wyznawców i tysiące aktywistów.
Do protestu grupy sympatyków PBI dołączyła także część polskojęzycznych zwolenników nauki Charlesa T. Russella. W wydaniu oficjalnej „Strażnicy”, czyli polskiej wersji „The Watch Tower”, w numerze z kwietnia 1918 r. jej redaktor R.H. Oleszyński, powołany jeszcze przez C.T. Russella, oświadczył: „Zawiadamiamy braci, że siódmego tomu zamieszczać nadal w „Strażnicy” nie będziemy, z powodów ogólnie już wszystkim znanych”. Stało się to po przetłumaczeniu kilku rozdziałów i stwierdzeniu, że poziom tych interpretacji jest nie do przyjęcia z punktu widzenia doświadczonego studenta biblijnego.
Sprawa uznania tzw. VII tomu „Wykładów Pisma Świętego”, czyli książki pt. „Dokonana tajemnica”, okrzykniętej przez jej twórców oczekiwanym pośmiertnym komentarzem C.T. Russella do Księgi Objawienia, była traktowana bardzo poważnie – w pewnym sensie jako test lojalności względem nowego kierownictwa „Watch Tower”, dla którego był to jednocześnie sprawdzian poparcia wśród szerokiej bazy ruchu. Odmowa uznania mocno spekulacyjnych interpretacji Księgi Objawienia i Proroctwa Ezechiela wyrażonych w tej książce była traktowana jako bunt i wywoływała nerwowość wśród pomysłodawców i autorów.
Nic dziwnego, że następstwem oświadczenia R.H. Oleszyńskiego musiało być jego odejście z brooklyńskiego Bethel, podczas gdy na jego miejsce powołany został nowy redaktor polskiej pracy wydawniczej. Zbiegło się to w czasie z założeniem PBI. Motywy były zresztą podobne. Nic dziwnego, że protest dyrektorów dodał odwagi również polskim obrońcom wolności religijnej. Pomimo rozstania z centralą głównego nurtu, R.H. Oleszyński kontynuował publikowanie niezależnej od Brooklynu „Strażnicy” i w ten sposób od początku 1919 roku wydawane były równolegle dwa polskie czasopisma pod tym samym tytułem, jedno oficjalne w Detroit, ale zarządzane z Brooklynu, i drugie, niezależne, w Chicago, redagowane przez R.H. Oleszyńskiego. Można zatem powiedzieć, że rok 1918 wyznacza również początek polskiego ruchu WOLNYCH badaczy Pisma Świętego.
Wspominamy te smutne zajścia rozłamowe – walki o wpływy i dominację, które doprowadziły do osłabienia możliwości duchowego rozwoju ruchu badaczy oraz do centralizacji i denominacyjnego ukierunkowania jego nurtu większościowego – nie po to, by wywoływać niepotrzebne sensacje, ale w przekonaniu, że z historii tej jeszcze i dzisiaj można się czegoś nauczyć. Protestancki zryw w obrębie ruchu badaczy Pisma Świętego nie miał większych szans na szerokie powodzenie. Udało mu się jednak nawiązać do oryginalnego ducha i przechować go dla przyszłych pokoleń, wśród których mieli przywilej znaleźć się między innymi obecni redaktorzy i czytelnicy czasopisma „Straż”.
Czasopismo „Straż” miało w swojej działalności trzy przerwy. Pierwsza nastąpiła po dwóch latach niezależnej działalności w 1919‑20 r. i trwała aż do wznowienia publikacji w 1924 r. Druga była związana z przeniesieniem wydawnictwa z USA do Francji. „Straż” nie była wtedy wydawana w latach 1984‑86. W roku 1995 zakończyły się możliwości tłumaczenia i wydawania „Straży” wśród francuskiej polonii i dopiero w 2008 r., po kolejnych 12 latach przerwy, wznowione zostało publikowanie czasopisma „Straż” w Polsce.
Rok 2018 jest zatem dla naszej Redakcji podwójną rocznicą. Po pierwsze, już dziesięć lat tłumaczymy i publikujemy artykuły z czasopisma „The Watch Tower” z okresu 1879‑1916 oraz innych publikacji autoryzowanych przez C.T. Russella, a po drugie, świętujemy kalendarzową setną rocznicę rozpoczęcia działalności naszego czasopisma. Niech nam wolno będzie przy tej okazji wyrazić głęboką wdzięczność Bogu za to, że pozwalał wielu pokoleniom działaczy upowszechniać ducha wolności i otwartości studiowania Słowa Bożego przy pomocy wykładni przekazanej przez C.T. Russella. Dziękujemy także Czytelnikom, którzy od stu lat stanowią wierne grono odbiorców tego duchowego pokarmu. Bogu i Jego Synowi niech będzie za to najwyższa chwała!
![]() |
Następna strona![]() |