Czasopismo

Konieczność rozgraniczenia koloru skóry

Mogliśmy się domyślać, że wiele osób o innym kolorze skóry będzie żywo zainteresowanych pokazami „Fotodramy stworzenia”. Nie miało to jednak dla nas większego znaczenia aż do momentu, gdy udział osób „kolorowych” stopniowo zwiększał się aż do 25 procent całej publiczności. Oczywiście cieszymy się, że osoby te przychodzą, jesteśmy szczęśliwi, że interesują się „Fotodramą”. Mamy dla nich takie same uczucia jak dla innych. Szybko jednak okazało się, że nie jest to tylko kwestia uczuć, jako że „kolorowi” mieszkańcy Nowego Jorku stanowią około 5 procent całej populacji, a na naszych pokazach było ich około 25 procent z tendencją wzrostową. Co mogliśmy zrobić? Gdyby udział osób „kolorowych” dalej rósł, to proporcjonalnie malałaby ilość „białych” słuchaczy. Trzeba bowiem wyjaśnić, że większość „białych” woli nie utrzymywać zbyt bliskich kontaktów z innymi rasami.

Zdając sobie sprawę, że od tego zależy sukces lub niepowodzenie przedsięwzięcia „Fotodramy” wśród „białych”, byliśmy zmuszeni przydzielić „kolorowym” przyjaciołom miejsca na galerii. Przy czym należy powiedzieć, że słyszalność i widzialność jest tam równie dobra jak we wszystkich innych częściach The Temple [sala Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Pisma Świętego w Nowym Jorku przeznaczona m.in. na pokazy „Fotodramy” – przyp. tłum.]. Niektórzy byli urażeni tym zarządzeniem.

Otrzymaliśmy wiele listów od naszych „kolorowych” przyjaciół, w których jedni wyrażają przekonanie, że nie jest rzeczą właściwą czynienie takich różnic, inni zaś, czując się znieważeni, z goryczą uznają nas za wrogów ludzi o innym kolorze skóry. Jeszcze inni, w przekonaniu, że brat Russell nigdy nie poparłby takiej dyskryminacji, wyrażali się, że ich zdaniem należałoby stanąć w obronie równych praw i pomagać uciśnionym w każdej sytuacji, itd. Czujemy się wobec tego zobowiązani do wyjaśnienia tej sytuacji i zapewnienia o naszym pełnym miłości zaangażowaniu na rzecz osób o innym kolorze skóry, a także o naszym pragnieniu działania dla ich dobra, a nie na szkodę. Ponowiliśmy naszą propozycję organizowania pokazów „Fotodramy” wyłącznie dla osób „kolorowych”, o ile znalazłoby się odpowiednie ku temu miejsce. Chętnie podejmiemy działania w tej sprawie lub współpracę z osobami, które chciałyby się zająć organizacją.

Nasze wyjaśnienia wydają się być całkowicie zadowalające dla tych wszystkich, którzy są zupełnie ofiarowani. Tłumaczyliśmy, że jest to kwestia uznania pierwszeństwa sprawy Bożej ponad interesami rasowymi. Uważamy, że naszym obowiązkiem jest postawienie Boga na pierwszym miejscu; również Prawda powinna mieć pierwszeństwo kosztem wszystkiego innego i nas samych! Wyjaśniliśmy, że wszyscy „kolorowi” bracia powinni zostać poinformowani o naszym do nich stosunku – winni wiedzieć, że z miłością pragniemy im służyć w każdy możliwy sposób oraz udzielać im tego, co mamy najlepsze – Posłannictwa Ewangelii. Problem polega jedynie na tym, by nasze zaangażowanie dla nich nie pozbawiało nas możliwości służenia Prawdą innym.

Pozostałym, którzy są nieustępliwi i kłótliwi, przypominamy jedynie o oświadczeniu naszego Pana, z którego wynika, że przy zapraszaniu gości do domu gospodarz ma prawo wskazać im miejsca, na których powinni usiąść. Dalej wskazaliśmy na przypowieść o człowieku, który wybrał sobie najbardziej zaszczytne miejsce, a potem przydzielono mu gorsze.

W odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób nasze postępowanie przystaje do Złotej Reguły, odpisaliśmy, że właśnie dokładnie jej odpowiada. Życzylibyśmy innym, by stawiali Boga na pierwszym miejscu. Jeśli nasze osobiste interesy stoją lub kiedykolwiek stanęłyby w sprzeczności z rzeczywistymi i wedle naszej oceny najlepszymi interesami sprawy Pańskiej, to częścią naszego ślubu poświęcenia jest, by ignorować nasze interesy na korzyść sprawy Pańskiej. To właśnie mamy na myśli, gdy oświadczamy, że jesteśmy umarli dla siebie, a żywi dla naszego Boga jako Nowe Stworzenie.

Przypomnieliśmy pewnej drogiej siostrze, że nasz Pan zaleca pokorę i zapewnia nas, że jeśli nie upokorzymy samych siebie, nie zostaniemy wywyższeni. Jeśli natura wyróżniła braci i siostry o innym kolorze skóry pod względem możliwości praktykowania pokory, to z pewnością wyjdzie im to na dobre, o ile tylko będą z tego właściwie korzystali. Jeszcze chwila, a nasza pokora zapracuje na nasze dobro. Jeszcze chwila, a ci, co zachowali wierność swemu przymierzu ofiary, otrzymają nowe duchowe ciała za zasłoną, gdzie nie będzie już rozróżnienia pod względem koloru skóry czy płci. Jeszcze chwila, a zostanie zainaugurowane Królestwo Tysiąclecia, które wprowadzi restytucję dla całej ludzkości – przywrócenie do doskonałości umysłu i ciała, cech i koloru skóry, do wspaniałego standardu oryginału, który Bóg uznał za „bardzo dobry”. Został on na pewien czas utracony z powodu grzechu, lecz wkrótce ma zostać przywrócony przez potężne Królestwo Mesjasza.

Poczekalnia dla „kolorowych” w Rome, Georgia, USA, 1943 rok
Poczekalnia dla „kolorowych” na stacji autobusowej „Greyhound” w Rome, Georgia, USA, 1943 rok.
Źródło: Library of Congress (Wikimedia Commons)

The Watch Tower, 1 kwietnia 1914, R-5434

Poprzednia strona Następna strona